Interesujesz się Królem Lwem? Lubisz fora, gdzie panuje miła atmosfera? Dołącz do nas!
Jeszcze tylko siodła brakuje. *Zaśmiała się Chay. Narzuciła na grzbiet plecak, zapięła go pod brzuchem, aby się nie ześlizgiwał, i wyszła z pokoju. Rozglądnęła się. nikogo w pobliżu nie było. Ukradkiem ściągnęła ze ściany zdjęcie, gdzie była ona, Naliś i Maisha. Jak coś to powieszą drugie.*
Offline
*W mgnieniu oka włożyła do swojej torby kanapki i termos z herbatą*
-Jam już jest gotowa do drogi!
Moje DA.
ALL HIGHT THE MIGHTY DEMO
Magiczny link
Magiczny link V.2
Offline
*zarzucił swój plecak na plecy i stanął przed wyjściem otwierając drzwi* Proszę bardzo, moje drogie. Chodźmy.
Offline
*wyszedł na zewnątrz i wpadł w głęboką zaspę śnieżną* Aha, szykuje się ekscytująca wspinaczka. *zawołał wesoło tarzając się w śniegu*
Offline
*Spojrzała na Nalimbe który wpadł w śnieg, zaśmiała się*
-Pomóc tobie? Zaraz kataru dostaniesz.
*Podeszła do lwa*
Moje DA.
ALL HIGHT THE MIGHTY DEMO
Magiczny link
Magiczny link V.2
Offline
*chwyta łapę Maishy i wstaje z zaspy, otrzepując się* Dzięki. Chay! Koniec zabawy, ruszamy do góry!
Offline
*Lwica weszła na górę bez większego problemu i zauważyła budynek. Podążyła w jego stronę i nagle spostrzegła, że Nalimba, Chay i Maisha tarzali się w śniegu. Cicho schowała się w pobliskich krzakach i w milczeniu obserwowała towarzystwo.*
Offline
// Na tej wysokości nie ma krzaków a co najwyżej murawy alpejskie i gołe skały. ;) //
*zerknął na bawiące się lwice i zrobił dwa kroki w stronę góry* Nie wiem jak Wy ale ja idę. *uśmiechnął się zachęcająco dając towarzyszkom do zrozumienia że czas ruszać*
Offline
*uśmiechnął się do młodszej siostry* Przyzwyczajaj się do śniegu, moja droga, bo w Alpach mamy zimę.
Offline
Lwica z aparatem? Nie, ja bym stawiał na kogoś innego. *doszli do załomu stoku wzdłuż którego prowadziła rysa na grzbiet Les Diablerets. Spojrzał na kompanki* Teraz musimy uważnie patrzeć pod łapy gdzie je stawiamy. Skały są oblodzone i nietrudno o poślizgnięcie się i upadek na sam dół.
Offline