Interesujesz się Królem Lwem? Lubisz fora, gdzie panuje miła atmosfera? Dołącz do nas!
Chodźmy zatem! Na górze widoki będą jeszcze piękniejsze. *ruszył powoli pod górę nucąc wesoło* Zabieszczaduj dzisiaj z nami! Niech pokłonią Ci się połoniny. Zabieszczaduj razem z aniołami, lot swój kieruj do Górnej Wetliny.
Offline
*nuci inną piosenkę, ruszając za lwem* Płonie ognisko w lesie, wiatr woń oponek niesie, przy ogniu zaś rodzina smażone dętki wcina!
Ostatnio edytowany przez Kovu (09 2012 22:07:57)
Offline
*zaśmiał się na piosenkę Kovu, a lew zanucił kolejną* Góry moje, wierchy moje! Opuśćcie swe ramiona. Niech na miękkim z mchu posłaniu, cichuteńko skonam. Ojcze mój, halny wietrze! Powiej ku Północy. Niechaj drżącą swoją ręką, zamknij zgasłe oczy.
Offline
Góralu! Czy Ci nie żaaal? *zaśmiał się tylko do Kovu* Dobra, dosyć śpiewania. *pobiegł do przodu* Ouu.. robi się zimno.
Offline
Ja proponuję przeczekać noc w jakieś grocie. *znajduje jedną, sporą grotę w ścianie. Wchodzi do niej* Idealna dla trzech lwów. Chodźcie! *kładzie się pod ścianą*
Offline
Hehe... stary lew górołaz wie jak w cieple przetrwać noc w górach. *objął lwa łapą i przytulił do siebie* Teraz będzie Ci jeszcze cieplej.
Offline
Lamparty tak wysoko nie wchodzą. Nie bój się, ja Cię obronię, w razie potrzeby. *uśmiechnął się do lwa*
Offline
Śpij dobrze, Kovu. *powiedział szeptem do lwa, czujnie pilnując wylotu z groty*
Offline
*Nastał ranek. Kovu delikatnie wyswobodził się spod łapy Nal, i wyszedł na zewnątrz. Powietrze było rześkie i zimne. Lew popatrzył na góry i znieruchomiał. Jeszcze nie widział czegoś tak pięknego. Podnóża gór tonęły w gęstej, białej mgle, szczyty pokryte były świeżm śniegiem. Kovu przysiadł, zachwycony, na tylnych łapach, i tylko wpatrywał się w oszałamiający widok.*
Offline