Stado Złotych Lwów


Interesujesz się Królem Lwem? Lubisz fora, gdzie panuje miła atmosfera? Dołącz do nas!

Ogłoszenie

Witamy w Naszym Stadzie!
Ustawienia stylu
Galeria screenów HD
Nie zapomnij zagłosować na Nasze forum!




#1 21 2013 21:09:43

 Kompulu

Trynkiewicz.

Skąd: Smoczy Azyl ,,Gadzia Opoka"
Zarejestrowany: 21 2013
Posty: 1722
Punktów :   
Skrót nicku: Kumciałke, Kumcia, Kompuś
Autor awatara: Maję
WWW

(O)Powieść?..

A więc.. Tutaj będę opowiadać opowieść o magicznej krainie - Dostona. Mieszkają tu przeróżne stworzenia, od wróżki do smoka. Jeżeli ktoś chce wystąpić w tej krainie, proszę napisać czym się będzie zajmował. Możesz być kim chcesz. Postacie są wymyślone przez Was.
Bohaterowie:
Pozytywni:
Główni: Astia, Resu, Kendzia, Nalimba, Karinda.
Obojętni: Shantee, Maini.
Poboczni: Wishing Cry.
Neutralni: Libero, Astrogrom.
Negatywni:
Główni: Harstrom.
Obojętni: Stanley.
Poboczni:

Narodowy Poprawiacz Błędów w Opowieści (NPBwO) : Swahili
Zastępca NPBwO: Chay.

Trochę opisu o krainie:
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostonę zamieszkują przeróżne magiczne istoty. Znajdują tu schronienie przed światem ludzi. Jeżeli umieścić ją na kuli ziemskiej, to znajduje się w Ameryce. Jest bardzo szczelnie ukryta. Dostęp tam mają tylko ci, którzy mają dobre zamiary. Wszystkie stworzenia zamieszkujące te tereny są zmuszone do odpisania traktatu, który głosi:

"Każdy, kto Cię skrzywdzi z zewnątrz jest twoim nowym celem. To Ty musisz go skrzywdzić. Jeżeli istota ta nie zgodzi się do przeproszenia masz prawo ją zranić lub w najgorszym przypadku (W ramach zemsty.) uśmiercić. Nie atakuj neutralnych stworzeń, dopóki nie staną się podejrzliwe. Wewnątrz kraju możesz robić co sobie życzysz. Obce stworzenia są do twojego użytku, uśmierć je lub puść wolno, kiedy schwytasz."

Każdy, kto tu stąpa nie jest bezpieczny. Smoki mogą Cię chapnąć na obiad, a wróżki zmienić w liścia. Jest to niebezpieczne miejsce, ale owocuje w piękne krajobrazy. Ten kto tu wszedł, nie wyjdzie nie zmieniony. Jednak państwo kryje bardzo szczelnie swoją największą tajemnicę... Czeka ona na odkrycie przez stworzenia czekające na niebezpieczne i ciekawe przygody. Kto raczy przejść granicę państwa i wejść do niego? kto sprosta zadaniu odkrycia tej tajemnicy?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Uh, trochę się rozpisałam. I Rozdział już niebawem! :D
Chcesz się zapisać? Przepisz to do postu, będzie mi łatwiej z historią. :
Postać: (Główny bohater, obojętny, (czyli nie jest główny, nie poboczny) poboczny. Pozytywny/Negatywny.)

Ja opisuje historię, Wy podajecie postacie!


P.S. Czekam na ochotników.

Ostatnio edytowany przez Kompulu (25 2013 17:26:22)


Bananowy Harem.
Forevah.


http://i1316.photobucket.com/albums/t609/SwahuSZL/1227_Funny_Gifs_7_zps5d94bc33.gif

Offline

 

#2 21 2013 21:53:32

 Nalimba

Magia Klejnotu

Skąd: Kartonowe Królestwo
Zarejestrowany: 19 2012
Posty: 2308
Punktów :   
Skrót nicku: Naliś, Nal, Nalcio
Autor awatara: brak

Re: (O)Powieść?..

To ja mogę dodać mojego Nalisia. Jego cechy to wytrzymalość, opiekuńczość, cierpliwość, ciekawość i naiwność, optymistyczny realista. I oczywiście pozytywna postać.

Offline

 

#3 21 2013 22:01:59

 Kompulu

Trynkiewicz.

Skąd: Smoczy Azyl ,,Gadzia Opoka"
Zarejestrowany: 21 2013
Posty: 1722
Punktów :   
Skrót nicku: Kumciałke, Kumcia, Kompuś
Autor awatara: Maję
WWW

Re: (O)Powieść?..

Jutro dodam do historii. ;)


Bananowy Harem.
Forevah.


http://i1316.photobucket.com/albums/t609/SwahuSZL/1227_Funny_Gifs_7_zps5d94bc33.gif

Offline

 

#4 22 2013 10:15:16

Moto

Gość

Re: (O)Powieść?..

Moto może być głównym czarnym charakterem?
Aha i pobocznego dobrego zgłaszam Guru (Król tej krainy. Bardzo proszę bo nawet tak wygląda - jest biały i podobny do Mufasy.). I jednego głównego (dobrego) Darka ( wojownika z maczetą - będzie grał rolę takiego jakby Kovu bo wpierw będzie zły.  I niespodzianka! Poboczny zły ( taki jakby nie kumaty i często miły dla wszystkich) Stanley - Demon!

Może być? Wiem że jest troszkę tych postaci ale wypełnia mnie wena twórcza i muszę wymyślić parę naprawdę istotnych - Nie sprawia ci to kłopotu? Jak nie to podam ci ich opisy. Będę kierować każdym bo nie sprawia mi to kłopotu.

Ostatnio edytowany przez Moto (22 2013 10:25:23)

 

#5 22 2013 12:38:53

 Kompulu

Trynkiewicz.

Skąd: Smoczy Azyl ,,Gadzia Opoka"
Zarejestrowany: 21 2013
Posty: 1722
Punktów :   
Skrót nicku: Kumciałke, Kumcia, Kompuś
Autor awatara: Maję
WWW

Re: (O)Powieść?..

// Moto, dodam Moto do opowieści, ale zmienię jego imię. Znajdzie się również Stanley. Jak na razie mogę tylko tyle.

Rozdział I: Przyjazd.


Czas mijał nie miłosiernie. Tyle kilometrów przejechano, ale nadal jej oczom nie ukazało się nic. 10 - Letnia dziewczynka o brązowych, falistych włosach dosięgających do ramion była znudzona. Nazywała się Kendia Hernos, ale każdy na nią mówi Kendzia. Jechała autokarem sama, wysłana przez rodziców na obóz. Na początku nie mogła się doczekać, ale teraz..? Teraz miała zamiar zasnąć i obudzić się po miesiącu. Ziewnęła i przetarła oczy, po czym poczuła lekki wstrząs. Tak! Doczekała się, wreszcie! Autokar stanął, a ona czym prędzej wyszła z niego.
- Dobrego spędzenia czasu życzę, panienko. - Powiedział kierowca autokaru uśmiechając się do dziewczynki.
- I nawzajem, proszę pana. - Odpowiedziała Kendia.
Kiedy odeszła kilka metrów dalej, autokar już odjechał. Poszła w kierunku wielkiej i solidnej bramy, wykutej z żelaza. Prezentowała się naprawdę wytrzymała. Zapukała 3 razy, 2 wolno i 1 szybko. Wielka brama stanęła otworem, a ona wciągając walizkę weszła do środka. Szła krętą ścieżką około 5 minut, aż ujrzała niewielkie domostwo, a dookoła niego niewielki ogródek. Stanęła przed wejściem do ogródka i zobaczyła rosłego mężczyznę czytającego gazetę w ogrodzie. Był ubrany w biały T-shirt z napisem I am king of world., miał na sobie także dżinsy. Kiedy lekko odchylił gazetę, Kendzia zobaczyła jego twarz. Miał niewielki zarost, a oczy były jasno - niebieskiego koloru. Głowę porastały krótkie czarne włosy. Mężczyzna również na nią spojrzał, a potem zobaczył swój zegarek. Lekko się uśmiechnął, i odłożył gazetę.
- Witaj w naszym skromnym domostwie. - Powiedział podchodząc do dziewczynki. - Kendia Hernos, jak mniemam? Miło cię poznać. - Stanął naprzeciwko Kandii.
- Tak. Przysłali mnie to rodzice na wakacje, proszę pana. - Powiedziała grzecznie dziewczynka.
- Dobrze wiedzieć. Oj, wybacz, że się nie przedstawiłem. Jestem Resu Weng, właściciel tego małego terenu. - Wyciągnął rękę na powitanie, a dziewczynka ją uścisnęła. - Pomóc ci w niesieniu walizki?
- Dziękuję bardzo. Z chęcią skorzystam.
Mężczyzna wziął bagaż i poszedł w kierunku domu po malutkiej ścieżce, a Kednia za nim. Weszli na malutką werandę a drzwi otworzyła im kobieta o długich, blond włosach. Jej bluzka była lekko czerwona a spodnie fioletowe. Wyglądała w nich całkiem nieźle.
- Witaj, Kendio. Jestem Astia, siostra Resu. - Przedstawiła się kobieta. - Wejdź, pewnie jesteś głodna?
- Ma pani rację. - Odpowiedziała dziewczynka i ruszyła za nią do środka.
Dom był piękny. Podłoga jest wyłożona długim dywanem z wizerunkiem przedstawiającym lwa. Na samym środku małego pokoju stała kanapa i niewielki stolik przed nią. Dookoła stolika były jeszcze 3 krzesła do siedzenia. Kilka metrów za kanapą były kolejne drzwi - zapewne do kuchni. Kiedy Kednia się rozejrzała, zobaczyła, że kobieta poszła w kierunku ładnie pomalowanych drzwi. Otworzyła je i weszła do środka, a dziewczynka zrobiła to samo. Było tam niewielkie łóżko mieszczące się pod ścianą i mały stoliczek obok niego. Na ścianie wisiał obraz przedstawiający białego konia. Za nimi wszedł Resuu i odłożył walizkę obok komody.
- No, to jest twój pokój. - Powiedział lekko spocony mężczyzna i wyszedł.
- Zaczekaj chwilkę. Zaraz wrócę z czymś do jedzenia. - Astia wyszła z pokoju zostawiając uchylone drzwi.
Dziewczynka usiadła na łóżku. Było bardzo wygodne. Nagle usłyszała kroki.
- To na pewno Astia z jedzeniem. - Pomyślała.
Niestety, to nie była ona. Do pokoju wszedł lew, najprawdziwszy lew. Miał beżowe futro i ciemniejszą grzywę. Nie była ona długa, ale pokrywała jego czoło i przykrywała jedno oko. Kendia wrzasnęła z przerażenia, a lew stanął w osłupieniu i rozejrzał się po pokoju, jakby to nie o niego chodziło.
- Wrzeszczysz z mojego powodu? - Odezwał sięł lew aksamitnym i delikatnym głosem.
- L-lwy mówią? - Dziewczynka ledwo to wypowiedziała. Strach ją sparaliżował.
- A kto? Wybacz, gdzie są moje maniery? Jestem Nalimba, mieszkaniec tego domu.
Do pokoju wpadła Astia z talerzem w ręku. Była tam kanapka z serem i pomidorem oraz herbata.
- Naliś! - Skarciła lwa kobieta.
- Proszę, chciałem się tylko przywitać.. - Lew nadal był spokojny i cierpliwy.
Kobieta odetchnęła i postawiła tacę na malutkim stoliczku i wyszła z pokoju.
- Mogę u ciebie spać? W moim pokoju nie ma warunków, Resu maluje tam ściany. - Powiedział Nalimba patrząc się w oczy już mniej przerażonej Kendii.
- N-no chyba tak. - Odpowiedziała dziewczynka i zajęła się jedzeniem kanapki. Była wyborna! Lew patrzył się na dziewczynkę życzliwym wzrokiem. Kiedy Kednia skończyła, lew wziął tacę w pysk i wyszedł z pokoju. Dziewczynka zastanawiała się, jak to możliwe, że lwy mówią? Teraz wiedziała, że to będą ciekawe wakacje.

Ostatnio edytowany przez Kompulu (22 2013 13:12:45)


Bananowy Harem.
Forevah.


http://i1316.photobucket.com/albums/t609/SwahuSZL/1227_Funny_Gifs_7_zps5d94bc33.gif

Offline

 

#6 22 2013 13:15:17

 Karinda

http://i50.tinypic.com/29liixi.pngPełnoprawny członek stada

Zarejestrowany: 19 2012
Posty: 1250
Punktów :   
Skrót nicku: Kar, Kari
Autor awatara: Chay

Re: (O)Powieść?..

To ja też pomogę.
A opracowanie graficzne? Do takiej historii trzeba dodać logo, a będzie 20 % fajniej!
Ah, to ja zgłaszam takie postacie:
Na głównego dobrego( jeśli mogę, umm...) dam... Hmm... mogą być wszyscy? No to... Karindę.
Na obojętną dobrą zgłaszam Shantee. Shantee. Opiszę ją, by ci było łatwiej.
Shantee jest jednorożcem. Tak wygląda. (Lecz ma różowe oczy.  Jest miła, pomocna i dobra, ale często jest niecierpliwa. Jej zawód to... eee... pisarka?
Niedługo dodam też głównego złego.
Jak będziesz chciała się dowiedzieć więcej o nich, to pisz.


You know it all
You’re my best friend
The morning will come again
No darkness, no season is eternal


~200615

Offline

 

#7 22 2013 13:19:17

 Kompulu

Trynkiewicz.

Skąd: Smoczy Azyl ,,Gadzia Opoka"
Zarejestrowany: 21 2013
Posty: 1722
Punktów :   
Skrót nicku: Kumciałke, Kumcia, Kompuś
Autor awatara: Maję
WWW

Re: (O)Powieść?..

Kari! Dodam w następnym rozdziale. A logo to nie wiem. Znajdzie się chętny na narysowanie? Ja nie potrafię.

Ostatnio edytowany przez Kompulu (22 2013 17:54:45)


Bananowy Harem.
Forevah.


http://i1316.photobucket.com/albums/t609/SwahuSZL/1227_Funny_Gifs_7_zps5d94bc33.gif

Offline

 

#8 22 2013 14:41:50

Moto

Gość

Re: (O)Powieść?..

A jak się nazywa Moto? Może być Claw ? (Pazur.).
Aha i czy może być takim jakby władcą złej strony czy coś w tym stylu?

Ostatnio edytowany przez Moto (22 2013 14:44:17)

 

#9 22 2013 15:54:08

 Kompulu

Trynkiewicz.

Skąd: Smoczy Azyl ,,Gadzia Opoka"
Zarejestrowany: 21 2013
Posty: 1722
Punktów :   
Skrót nicku: Kumciałke, Kumcia, Kompuś
Autor awatara: Maję
WWW

Re: (O)Powieść?..

To już załatwmy na PW, nie śmiećmy opowieści. ;)


Bananowy Harem.
Forevah.


http://i1316.photobucket.com/albums/t609/SwahuSZL/1227_Funny_Gifs_7_zps5d94bc33.gif

Offline

 

#10 22 2013 15:58:13

 Karinda

http://i50.tinypic.com/29liixi.pngPełnoprawny członek stada

Zarejestrowany: 19 2012
Posty: 1250
Punktów :   
Skrót nicku: Kar, Kari
Autor awatara: Chay

Re: (O)Powieść?..

Mogę spytać, kiedy rozdział II? Nie mogę się doczekać!


You know it all
You’re my best friend
The morning will come again
No darkness, no season is eternal


~200615

Offline

 

#11 22 2013 17:52:45

 Kompulu

Trynkiewicz.

Skąd: Smoczy Azyl ,,Gadzia Opoka"
Zarejestrowany: 21 2013
Posty: 1722
Punktów :   
Skrót nicku: Kumciałke, Kumcia, Kompuś
Autor awatara: Maję
WWW

Re: (O)Powieść?..

// Kari, on już jest!

Rozdział II: Poznana Wiedza.



Dziewczynka wyszła z pokoju. Zobaczyła, jak Nalimba rozmawia z Resu. Astai była w kuchni, więc dziewczynka nie miała co robić. Wyszła na dwór. Ogród tętnił życiem. Ptaki beztrosko latały z drzewa na drzewo. W oddali było widać niewielki las. Z racji, iż Kendia była ciekawska, wyszła z ogrodu. Kiedy wyszła, poczuła lęk. A co będzie, jeśli ktoś ją porwie? A może wilk ją zje? A sarna podepcze? Zając ugryzie? Przecież nigdy nie była w lesie.. Ocknęła się z transu pytań i szła dalej. Zanim się na dobre ocknęła, stała tuż - tuż przed pierwszymi drzewami lasu. Postawiła stopę i.. Nic jej nie zjadło? Cóż, miała tak wielkiego cykora, że nie zbyt bardzo chciała iść dalej. Postawiła kolejny krok. Tym razem już się nie bała i poszła spokojna. Zza krzaków wyłoniła się jakaś sylwetka i przemknęła w kolejne krzaki. Co to było? Czyżby jej życie miało się właśnie teraz skończyć? Obróciła się w kierunku domu, ale sylwetka ponownie się pojawiła. Tym razem zatrzymała się. Mimo, że zegarek wskazywał 15.47, w lesie było ciemno. Dziewczynka zamarła w bez ruchu, z nadzieją, że przeciwnik sobie odejdzie. Nie chciała patrzeć na swoją śmierć, nie. Zamknęła oczy. Zaczęła odliczać, ile czasu zajmie jej umieranie...
- Ale dziwnie pachnie.. - Usłyszała jakiś kobiecy głos. Kto to był? Człowiek? Ktoś przyszedł jej na ratunek?
Poczuła, że coś delikatnego dotyka jej stopę. Nie mogła się powstrzymać i otworzyła oczy. Ten widok był zadziwiający...
Brązowa lwica wąchała jej but?! I pewnie ten szept to jej głos?! Kolejny gadający lew? Jak to możliwe? Dziewczynka skupiła się na wyglądzie samicy. Miała lekko różowy nosek. Podbrzusze było jaśniejsze niż brązowy grzbiet. Posiadała piękne, pomarańczowe oczy, które zerkały w jej stronę. Otrząsnęła się i odeszła kawałek dalej. Wzrok lwicy nadal się w nią wpatrywał. Samica dosięgała jej mniej więcej, do pasa.
- Proszę, nie bój się. Nie chciałam cię przestraszyć. Cóż, ciekawość to moja natura. - Westchnęła lwica.
Dziewczynka nie wiedziała co powiedzieć. Próbowała zebrać w sobie odwagę, ale nie potrafiła.
- Nie bój się. Przecież cię nie zjem.. - Jej słowa były tak delikatne, że płatek kwiatu mu nie dorównywał. - Opowiesz mi, kim jesteś?
Dziewczynka wzięła głęboki oddech. Wreszcie może się jej uda coś powiedzieć..?
- J-jestem Kendia.. Mam 10 lat.. I przyjechałam tu w ramach obozu wakacyjnego. - Kendzia odetchnęła z ulgą, że może spokojnie rozmawiać. Nadal jednak myślała, że rozmowa z lwem jest.. Dziwna?
- Ja jestem Karinda, strażniczka wejścia do Dostony.
- Dosto.. Do czego? Co to jest? - Zapytała się dziewczynka zaciekawiona. Czyżby właściciele coś ukrywali?
- Dostona. - Poprawiła ją Karinda. - Jest to cały ten teren. Ta ścieżka to jedyne wejście do tej krainy. Mieszkają tu wróżki, minotaury, centaury, smoki, golemy, gobliny, trolle, kucyki, pegazy.. Wszystkie magiczne stworzenia.
- Wow.. - Dziewczynce wydawało się, że musi tam wejść jutro. - Mam takie jedno pytanie..
- Słucham. - Odpowiedziała grzecznie lwica.
- Skoro jest około 15, to czemu tu jest tak ciemno?
- Cóż, korony drzew posiadają własne światło, które przetwarzają w ciemność. Tylko ja potrafię rozświetlić kawałek terenu dookoła. Posiadam aurę strażnika, czyli specjalną magię.
- Chyba muszę już iść... Pra.. - Dziewczynce przerwał nagły ryk lwa. To Nalimba, stojący na początku dróżki. Wyglądał na zdenerwowanego.
- Karindo! Kendio! - Warknął. Po chwili jednak się uspokoił. Cicho zachichotał i podszedł do dziewczynki. - Zapomniałem, jak dawno mnie tu nie było.
- Zgadzam się. - Odpowiedziała mu Karinda.
- Kendio, musimy iść. Mamy szczęście, że Resu i Astai pojechali na zakupy. A teraz chodź. - Lew odszedł w kierunku domu. Dziewczynka poszła za nim. Pomachała ręką Karindzie na pożegnanie, a lwica odpowiedziała jej tym samym. Po chwili ponownie zniknęła w krzakach.
- Czemu Astia i Resu coś ukrywają..? - Zapytała się Kendia.
- Nie jest to zbyt dobre pytanie. Jednak jestem zobowiązany wyjawić ci tajemnicę, przecież jesteś moim gościem. - Nalimba przystanął. - Dostona nie jest miejscem dla ludzi, co bardziej dla dzieci. Magiczne stworzenia nie cierpią śmiertelników. Dla nich jesteśmy podmiotem ich wspaniałości, ich gracji.
- A czemu ty i Karinda jesteście tacy.. Dobrzy? Przecież też jesteście magiczni.. Przynajmniej Karinda. - Zapytała go ponownie Kendzia.
- My nie jesteśmy magiczni.. Częściowo. Należymy do specjalnej rasy lwów, która jest ukrywana przed resztą świata. Zostaliśmy stworzeni przez maga, który chciał zataić to miejsce. Wydaje się, że ja i Kari jesteśmy ostatni, ale tak nie jest. Są nas tysiące. Nie rozmawiamy z ludźmi, jeśli tego nie chcemy.
- Czy łączy cię jakaś więź z Karindą? - Dziewczynce zaczęło się wydawać, że prowadzi wywiad z gadającym lwem.
- Tak. Jesteśmy rodzeństwem. A teraz chodź, musimy już iść. Dzisiaj na obiad kurczak! - Nalimba pobiegł w podskokach do domu, a dziewczynka pognała za nim.

Ostatnio edytowany przez Kompulu (22 2013 17:58:45)


Bananowy Harem.
Forevah.


http://i1316.photobucket.com/albums/t609/SwahuSZL/1227_Funny_Gifs_7_zps5d94bc33.gif

Offline

 

#12 22 2013 18:02:30

 Karinda

http://i50.tinypic.com/29liixi.pngPełnoprawny członek stada

Zarejestrowany: 19 2012
Posty: 1250
Punktów :   
Skrót nicku: Kar, Kari
Autor awatara: Chay

Re: (O)Powieść?..

Oh, dzięki! Wspaniały rozdział! Czekam na kolejny!


You know it all
You’re my best friend
The morning will come again
No darkness, no season is eternal


~200615

Offline

 

#13 22 2013 18:11:14

 Kompulu

Trynkiewicz.

Skąd: Smoczy Azyl ,,Gadzia Opoka"
Zarejestrowany: 21 2013
Posty: 1722
Punktów :   
Skrót nicku: Kumciałke, Kumcia, Kompuś
Autor awatara: Maję
WWW

Re: (O)Powieść?..

Oh, proszę. Jutro powinien się pojawić, ale kto wie? Może zdążę napisać go dzisiaj? ;) Ale to trzba ładnie poprosić..

Ostatnio edytowany przez Kompulu (22 2013 18:13:13)


Bananowy Harem.
Forevah.


http://i1316.photobucket.com/albums/t609/SwahuSZL/1227_Funny_Gifs_7_zps5d94bc33.gif

Offline

 

#14 22 2013 20:47:52

Moto

Gość

Re: (O)Powieść?..

Ładnie proszę! Aha chcę spytać - kiedy będzie Moto?

 

#15 23 2013 10:19:41

 Chay

Bananowa Królowa

Zarejestrowany: 05 2012
Posty: 3319
Punktów :   
Autor awatara: Vruia

Re: (O)Powieść?..

Ja mogę zrobić logo



http://i1316.photobucket.com/albums/t609/SwahuSZL/tumblr_nb4wuc05dd1qkj574o1_5002_zps8f477ed5.gif?t=1409429657

Offline

 
Stado Lwiej Ziemi
Reklama
Król Lew
Lion Time
Wild Land AAF

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset woj podkarpackie