Interesujesz się Królem Lwem? Lubisz fora, gdzie panuje miła atmosfera? Dołącz do nas!
Poszedł za nią - To długa historia... - Usiadł i posmutniał.
Goście
Ten kolorek ukaże się w Twoim poście.
Polecam słownik.
"Przykro mi z powodu twoich rodziców, oni wydają się być złymi ludźmi. Twój tatuś wydaje się być kretynem. Sądzę, że twoja mama nie wie, jaki prezent dostała, kiedy się urodziłeś. Przykro mi z powodu twojego życia, było dosyć szorstkie. Pochylając się w tył, nigdy nie wystarczająco - Biedactwo, musi być do dupy być tobą i wiem, że to nie twoja wina, nigdy nie była, prawda? Wiem, to jest jak zatrzymanie się na całą noc pielęgnując rany. To zabiera więcej niż mam, zawsze przegrywam kłótnie z przeszłością... Och, ty nie wiesz? To nie jest sposób na życie... Wiem, że to jest jak zatrzymanie się na całą noc pielęgnując rany. Rozumiem, daj mi trochę uznania. Pamiętam kiedy byłem żałosny. Noszę moją bliznę w rękawie by cały świat widziała. To co oni zrobili mi cicho, leżałem na grubym współczuciu. Prawdopodobnie masz prawo czuć się, tak jak się czujesz. Byłeś maltretowany i zostałeś okradziony z dzieciństwa, którego potrzebowałeś i teraz nigdy ci się nie uda, bo jesteś przekonany o swojej porażce. Jeśli masz obsesję na punkcie swojej przeszłości, jestes skazany na powtarzanie tego i wiem, że to nie twoja wina, nigdy nie była, prawda? "
Icon For Hire - Sorry About You Parents
Spadam z góry,
Spadam w dół.
Świat taki ponury,
jakby wyciągnięty spod kół.
Offline
*lew zorientował się, że został sam. Pognał w stronę lwów* Ejj.... nie zostawiajcie mnie samego z krokodylami. *dobiegł do nich i usiadł na tyłku* Uff.. nie lubię takich miejsc. *pomyślał*
Offline
-To będzie dłuuuga historia...
*Spojrzała na Sambo i poszła trochę szybciej by móc tego nie słuchać, po paru minutach zobaczyła Naliego*
-O jesteś.
*Nagle coś usłyszała, podbiegła dalej i znieruchomiała*
-Oj będzie sie działo...
*Na polance przed nią była gromada hien*
-Hieny Na bagnach?! Myślałam że nie zapuszczają się tak daleko od sawanny...
// Kogo? Czego? Naliego, nie Nali. Nalą nie jestem. :D ~ Nalimba //
Oj tam, jakoś musisz to przeżyć.XD
Ostatnio edytowany przez Maisha (03 2012 16:40:04)
Moje DA.
ALL HIGHT THE MIGHTY DEMO
Magiczny link
Magiczny link V.2
Offline
Przysiadł i zaczął mówić. - Simba... Znacie przecież tę opowieść... Jestem jego zagubionym młodszym bratem... (ilustracja: http://images4.fanpop.com/image/photos/ … 20-585.jpg) Zawsze się bawiliśmy w chowanego z Nalą. On mi wiecznie pomagał się chować... Później wszystko się zepsuło... Nala i on zostali rodziną królewską i urodziła mu się córka... Kiara... Była tylko trochę młodsza ode mnie... Bo Nala zaszła z nim w ciąże 2 miesiące po mnie... (http://i26.photobucket.com/albums/c136/ … raKopa.png). Nie wiem czemu, nie nawidziłem jej (http://2.bp.blogspot.com/_h_tELBct1x8/T … esywni.jpg)
Gdy byłem trochę starszy, Nala zaczęła się do mnie przymilać, nie chciałem, ale ona to ro biła na siłę! - podkreślił, po czym dodał - (http://images6.fanpop.com/image/photos/ … 40-389.jpg) Lwice to zobaczyły i... Wygnał mnie... (http://3.bp.blogspot.com/-sFGLaHfOXqY/T … 4%2529.jpg) Mimo, że, to nie ja! - Rozwalił kłodę drzewa.
Posmutniał - A potem... Potem Kiara zorientowała się, że jestem na złej ziemii... Znalazła mnie... (http://3.bp.blogspot.com/-j4TCSpVuTTI/U … sparda.jpg) A ja powiedziałem, aby wracała do siebie... Po wielu latach, przyszedłem właśnie tu... - Położył się.
Ostatnio edytowany przez Kociusiek (04 2012 13:51:54)
Goście
Ten kolorek ukaże się w Twoim poście.
Polecam słownik.
"Przykro mi z powodu twoich rodziców, oni wydają się być złymi ludźmi. Twój tatuś wydaje się być kretynem. Sądzę, że twoja mama nie wie, jaki prezent dostała, kiedy się urodziłeś. Przykro mi z powodu twojego życia, było dosyć szorstkie. Pochylając się w tył, nigdy nie wystarczająco - Biedactwo, musi być do dupy być tobą i wiem, że to nie twoja wina, nigdy nie była, prawda? Wiem, to jest jak zatrzymanie się na całą noc pielęgnując rany. To zabiera więcej niż mam, zawsze przegrywam kłótnie z przeszłością... Och, ty nie wiesz? To nie jest sposób na życie... Wiem, że to jest jak zatrzymanie się na całą noc pielęgnując rany. Rozumiem, daj mi trochę uznania. Pamiętam kiedy byłem żałosny. Noszę moją bliznę w rękawie by cały świat widziała. To co oni zrobili mi cicho, leżałem na grubym współczuciu. Prawdopodobnie masz prawo czuć się, tak jak się czujesz. Byłeś maltretowany i zostałeś okradziony z dzieciństwa, którego potrzebowałeś i teraz nigdy ci się nie uda, bo jesteś przekonany o swojej porażce. Jeśli masz obsesję na punkcie swojej przeszłości, jestes skazany na powtarzanie tego i wiem, że to nie twoja wina, nigdy nie była, prawda? "
Icon For Hire - Sorry About You Parents
Spadam z góry,
Spadam w dół.
Świat taki ponury,
jakby wyciągnięty spod kół.
Offline
*Szybko się schyliła przed nadlatującym kawałkiem kłody*
-Ty weź uważaj! Jeszcze kogoś zranisz.
*Nagle usłyszała warkot i szczekanie hien, zauważyły ją lub kawałek kłody obok jednej z nich.
-O-o, mamy towarzystwo! Zwiewamy!
*Maisha wskoczyła na drzewo i susami skakała po gałęziach*
Ostatnio edytowany przez Maisha (03 2012 16:45:52)
Moje DA.
ALL HIGHT THE MIGHTY DEMO
Magiczny link
Magiczny link V.2
Offline
*jedna z hien rzuciła się na lwa, wrzucając go do mokradeł* Arrr... uciekajcie! Ja się z nimi rozprawie... *wstał otrzepał się i zaryczał potężnie do hieny, po czym ta cofnęła się dwa kroki do tyłu*
Offline
Rzucił się na hienę, która chciała już skoczyć na Chay - No już! Uciekajcie! - Po tych słowach przydusił hienę do ziemi. - Ja i Nalimba się nimi zajmiemy! - Zaatakował drugą.
Ostatnio edytowany przez Kociusiek (03 2012 16:56:04)
Goście
Ten kolorek ukaże się w Twoim poście.
Polecam słownik.
"Przykro mi z powodu twoich rodziców, oni wydają się być złymi ludźmi. Twój tatuś wydaje się być kretynem. Sądzę, że twoja mama nie wie, jaki prezent dostała, kiedy się urodziłeś. Przykro mi z powodu twojego życia, było dosyć szorstkie. Pochylając się w tył, nigdy nie wystarczająco - Biedactwo, musi być do dupy być tobą i wiem, że to nie twoja wina, nigdy nie była, prawda? Wiem, to jest jak zatrzymanie się na całą noc pielęgnując rany. To zabiera więcej niż mam, zawsze przegrywam kłótnie z przeszłością... Och, ty nie wiesz? To nie jest sposób na życie... Wiem, że to jest jak zatrzymanie się na całą noc pielęgnując rany. Rozumiem, daj mi trochę uznania. Pamiętam kiedy byłem żałosny. Noszę moją bliznę w rękawie by cały świat widziała. To co oni zrobili mi cicho, leżałem na grubym współczuciu. Prawdopodobnie masz prawo czuć się, tak jak się czujesz. Byłeś maltretowany i zostałeś okradziony z dzieciństwa, którego potrzebowałeś i teraz nigdy ci się nie uda, bo jesteś przekonany o swojej porażce. Jeśli masz obsesję na punkcie swojej przeszłości, jestes skazany na powtarzanie tego i wiem, że to nie twoja wina, nigdy nie była, prawda? "
Icon For Hire - Sorry About You Parents
Spadam z góry,
Spadam w dół.
Świat taki ponury,
jakby wyciągnięty spod kół.
Offline
*Lwica słysząc ryk Nalimby zawróciłą i popędziła mu na pomoc*
-Trzymaj sie stary! Zaraz ci pomogę.
*Będąc nad lwem i hienami zeskoczyła i żuciła się sie jednej do szyi, po chwili dorwała się do gardła i było po hienie. Zostawiając martwe ciało ryknęła do reszty hien i zaczęła powoli podchodzić do nich syczącz. Nalimba ryknął ponownie i intruzi uciekli*
-I takie przygody to ja lubię!
*Zwróciła się do lwów*
-Nic wam nie jest?
Ostatnio edytowany przez Maisha (03 2012 17:00:14)
Moje DA.
ALL HIGHT THE MIGHTY DEMO
Magiczny link
Magiczny link V.2
Offline
*wyszedł z bagna i otrzepał się* Nie, nic. Jestem tylko bardzo brudny i... *nagle zauważył zakrwawiony bok* i... ranny?
Offline
-O nie! Trzeba ctobie szybko założyć opatrunek by zatamować wylew... Tylko problem jest taki że czym ci to zatamujemy?
*Lwica zaczęła nerwowo szukać jakiegoś liścia, najperzy jaki znalazła to liść bananowca*
-Trochę dziwne, bananowiec na bagnach? No ale kij z tym, weź to i przyciskaj do rany, powinno trochę pomóc...
Ostatnio edytowany przez Maisha (03 2012 17:20:18)
Moje DA.
ALL HIGHT THE MIGHTY DEMO
Magiczny link
Magiczny link V.2
Offline
Dziękuję Ci bardzo! *wziął od Maishy liść i przyłożył do rannego boku, sycząc z bólu* Ssss... aua... cholerne hieny.
Offline
Zobaczył, jak dwa lwy się sobą opiekują i zaczął odchodzić - Nie będę Wam przeszkadzać... - Odchodzi po cichu.
Goście
Ten kolorek ukaże się w Twoim poście.
Polecam słownik.
"Przykro mi z powodu twoich rodziców, oni wydają się być złymi ludźmi. Twój tatuś wydaje się być kretynem. Sądzę, że twoja mama nie wie, jaki prezent dostała, kiedy się urodziłeś. Przykro mi z powodu twojego życia, było dosyć szorstkie. Pochylając się w tył, nigdy nie wystarczająco - Biedactwo, musi być do dupy być tobą i wiem, że to nie twoja wina, nigdy nie była, prawda? Wiem, to jest jak zatrzymanie się na całą noc pielęgnując rany. To zabiera więcej niż mam, zawsze przegrywam kłótnie z przeszłością... Och, ty nie wiesz? To nie jest sposób na życie... Wiem, że to jest jak zatrzymanie się na całą noc pielęgnując rany. Rozumiem, daj mi trochę uznania. Pamiętam kiedy byłem żałosny. Noszę moją bliznę w rękawie by cały świat widziała. To co oni zrobili mi cicho, leżałem na grubym współczuciu. Prawdopodobnie masz prawo czuć się, tak jak się czujesz. Byłeś maltretowany i zostałeś okradziony z dzieciństwa, którego potrzebowałeś i teraz nigdy ci się nie uda, bo jesteś przekonany o swojej porażce. Jeśli masz obsesję na punkcie swojej przeszłości, jestes skazany na powtarzanie tego i wiem, że to nie twoja wina, nigdy nie była, prawda? "
Icon For Hire - Sorry About You Parents
Spadam z góry,
Spadam w dół.
Świat taki ponury,
jakby wyciągnięty spod kół.
Offline
*Spojrzała na odhodzącego Sambę*
-No cóż, jeżeli chcesz.
*Zwróciła głowę do Nalimby*
-Już ci lepiej? Dasz radę wstać?
Moje DA.
ALL HIGHT THE MIGHTY DEMO
Magiczny link
Magiczny link V.2
Offline
*położył się na zdrowym boku i położył głowę na wyciągniętej łapie* Dam radę, nie takie rzeczy przeżywałem.
Offline
-Na pewno? Ta rana wygląda dość poważnie...
*Spojrzała na padlinę hieny którą niedawno załatwiła*
-Eeee... A może masz pomysł co z tym zrobimy?
Moje DA.
ALL HIGHT THE MIGHTY DEMO
Magiczny link
Magiczny link V.2
Offline