Interesujesz się Królem Lwem? Lubisz fora, gdzie panuje miła atmosfera? Dołącz do nas!
Kwiaty, wszędzie kwiaty. Miejsce dla każdego, nawet zakochanych. Są róże, stokrotki i inne kwiatki. Tam pogoda jest na zmianę. Np. pada deszcz, później słońce świeci i pada deszcz i słońce gaśnie[mogą być wyjątki, w których cały dzień jest deszczu itp.]. W środku krainy jest grota, w której mieszka Karinda. Jest tu też milion ścieżek i mały, lecz czysty wodopój.
---------
*Leży przed grotą z wielkim uśmiechem. Nie padał jeszcze deszcz, a piękne kolory kwiatków odbijały się w świetle światła słonecznego. Wstała, przeciągając się. Wolno szła przez ścieżkę do wodopoju. Gdy już tam doszła, napiła się wody.*
EDIT:
*Poszła w morze, bo tam wody było więcej, niż w jej Wodopoju.*
z.t.
Ostatnio edytowany przez Karinda (23 2012 10:56:25)
You know it all
You’re my best friend
The morning will come again
No darkness, no season is eternal
~200615
Offline
*Chay dawno nie spotykała się ze swoją siostrą, więc postanowiła że przyjdzie do jej domu. Co prawda nigdy jej wcześniej nie odwiedzała, więc z dojściem na miejsce miała mały problem.* Karinda!
Offline
*Aktualnie Karinda siedziała nad swoim Wodopojem. Kiedy usłyszała swoje imię, pobiegła za głosem. Zobaczyła swoją siostrę.*
- Witaj, Chay! Miło cię widzieć! Ładne mam mieszkanko?
//Dziwi mnie trochę, że na SLZ ten wątek zdobył powyżej 30 stron a tu ani 2, dlatego tu będę pisać dość często.//
Pomyliłaś sobie kolejność literek ;)
You know it all
You’re my best friend
The morning will come again
No darkness, no season is eternal
~200615
Offline
*Z niemałym podziwem rozglądnęła sie w okół.* Łał, Kariś, ty tu w takich luksusach a ja biedna sie po sawannie tułam. *Powiedziała radośnie, lecz jednocześnie z lekkim przekąsem.*
Offline
- Nie całkiem, bo żeby polować to też muszę się po Sawannie tułać. *Roześmiała się i puściła jej oko.* Ale reszta się zgadza.
You know it all
You’re my best friend
The morning will come again
No darkness, no season is eternal
~200615
Offline
- Dobra, co chcesz zobaczyć? Moje kwiatki, wodopój czy grotę? *Spytała siostrę zachęcająco. Sama nie wiedziałaby, co wybrać.*
You know it all
You’re my best friend
The morning will come again
No darkness, no season is eternal
~200615
Offline
- No dobra. Najpierw chodźmy do wyjątkowych kwiatków. *Mówiąc to, zaczęła iść z Chay do swym najbardziej wyjątkowych kwiatów.*
- Patrz. Ten kwiat może uleczać, drugi nadaje się do jedzenia a trzeci do naprawienia czyjejś krzywdy psychicznej.
You know it all
You’re my best friend
The morning will come again
No darkness, no season is eternal
~200615
Offline
Yha *Szczerze mówiąc, Chay lekko się nudziła. Karinda kontynowała swoją wędrówkę, a Chay została lekko z tyłu. Kiedy lwica dostatecznie się oddaliła, Chay podbiegła do niej i skoczyła jej na plecy.* Ha-hah!
Offline
- Oh! Chay! Na Mufasę, wystraszyłaś mnie. A wiesz co? Pobawimy się w moim wodopoju? Ja się ścigam! Start! *Powiedziała jednym tchem i zaczęła biec.*
You know it all
You’re my best friend
The morning will come again
No darkness, no season is eternal
~200615
Offline
*Po nie całkiem długiej drodze lwice zremisowały. Karinda jednak nie zatrzymała się przed wodą i do niej wpadła.*
You know it all
You’re my best friend
The morning will come again
No darkness, no season is eternal
~200615
Offline