Shemore - 09 2013 21:36:29

Hej Tato!


Od niedawna, a tak dokładnie wtedy, kiedy nauczyłem się pisać postanowiłem, że będę pisać do ciebie listy co jakiś czas, może nawet i codziennie. Może i jesteś duchem, ale jakoś to będzie. Jak w zwyczajach, o których się tak mówi. Nie jestem pewien, ale nie wiesz chyba nawet o moim istnieniu… Nigdy mnie nie poznałeś, urodziłem się tuż przed twoją śmiercią.
Pamiętasz może Hau? Tak, tą białą tygrysicę. Nie jestem pewien, ale na 99% to moja matka, ale kilka lat temu pozostawiła mnie na własną łapę. I to właśnie od wtedy żyję samotnie, jako Lung Hau czyli „Smok Kwiatu”, czy jakoś tak… Nie wiem, skąd się wzięło moje imię, kto mi je nadał. Wszyscy chcieli się pozbyć mnie ze swoich miast, uliczek,  ze względu na to, że ty i moja matka jesteście moimi starszymi. Do jakiegoś czasu byłem bezimiennym kociątkiem i nazwano mnie tak dlatego, że ty masz na imię Tai Lung, a Hau, to po prostu Hau. Mówiono o mnie jako obiekt do usunięcia z danego terenu najczęściej z byle powodu. Skrzyżowano te dwa imiona i tak właśnie powstało moje „Lung Hau”. Trochę babskie, ale jako tako, że jestem chłopakiem, a tyś mym ojcem, to się z tym jakoś pogodzę. Przynajmniej twe zacne mienie dodało m trochę męskości, smoku… Urgh.
Nawet się dziwię, że nie spadłem na razie ze drzewa wiesz? Myślałem, że zaraz coś sobie złamię czy co, ale moja głupota jest naprawdę… Ogromna i tyle, ot co. Nic tego nie zmieni, no chyba, że się coś zdarzy. Ale w to wątpię; siedzę sobie teraz na drzewie, o czym ci mówiłem. Znajduje się ono na wielkiej, rozległej polanie, gdzie widok jest wprost przepiękny wraz z zachodzącym słońcem, a tak dokładniej to na niego się składa, bo niebo jest jakieś takie… No dziwne po prostu. Nikogo tu nie ma, to miejsce rzadko jest odwiedzane. Ale ja z takowego powodu postanowiłem tutaj przywędrować i odpocząć od uroków i trudów dni. Takie krajobrazy są chyba rzadkie w Chinach więc się cieszę, że tutaj jestem. Lekki podmuch wiatru mi nawet nie przeszkadza w pisaniu. Za ostatnie grosze znalezione na ziemi kupiłem sobie na rynku ten bardzo gruby notes, atrament oraz pióro, ale to nawet dobrze. Czemu notes, a nie kartę? A no bo tak, że kartki gubiłyby mi się i byle kto dowiedziałby się o tych listach. A to ma być sprawa między nami, ok?
Nie mam kolegów, ani stałego miejsca zamieszkania.. Nie jestem pewien, ale chyba o tym jeszcze nie pisałem, huh? Może bycie samotnikiem ma swoje wady, ale lubię ten lekko zwariowany typ życia. Czemu „lekko zwariowany”, jak to określiłem przed chwilą? Bo jestem może trochę upierdliwy i tyle. Trzeba nadaremnie szukać pożywienia, chociażby małego grosza. Trzeba też szukać miejsca na nocleg, a to jest naprawdę bardzo trudne. Sam sobie się dziwię, że taki mały brzdąc jak ja, co ma niemalże osiem lat ma tyle doświadczenia w sztuce samotnego przetrwania. Ale przynajmniej robię to, co mi się chce. I koniec. Lipa.
Uhh… Nieco się rozpisałem. Od razu mówię, że nie lubię pisać za wiele, ale na początek to zawsze trzeba się napisać. Koniecznie musisz mnie poznać. Przynajmniej w tym liście... Co jeszcze by tutaj nabazgrolić?
Jakbyś czasem obserwował świat z góry i zaczął mnie wypatrywać to wymienię ci cechy mojego wyglądu. Jestem z niego w miarę podobny do Ciebie, ale mam coś trochę po Hau. Jestem najzwyklejszą panterą śnieżną, wyglądam na tyle ile mam. Na razie noszę granatowo-czarne ubranie, typowe dla tych z wielkich, niemalże zacnych Chin, z których pochodzę dzieciaków. Mam ciemne, głębokie oczy niebieskiego koloru. Mam też jasną sierść, niemalże białą. Tak mogę siebie opisać… A, mam też jeszcze małą grzywkę na łbie. I to tyle. Może kiedyś mnie zobaczysz… Albo ja ciebie, choć sam nie wiem, czy cię ujrzę tam w górze.
Może ci się nie zdawać, ale zaraz słońce ukryje swą tarczę. Jestem już zmęczony… Ale nie na tyle, aby jeszcze nie napisać.
Nie mam zbyt wielkiej weny na pisanie.
Wybacz.
Już ziewam, jest księżyc na niebie, zaczyna mi się nudzić. Muszę dużo spać, ponieważ myślę, że jutro czeka mnie dużo pracy.
Pa tato.
                                        Lung Hau
P.S. Nie jestem pewien, ale jutro też chyba do ciebie napiszę, wiesz? :)


-------

Tak, nudzi mi się. Ciekawe, czy coś wam wpłynęło do mózgów, jaka tematyka, itd... :3 Niedawno przeczytałam książkę "Oskar i pani Róża", która bardzo mi się spodobała.

Szamba betonowe Starachowice Lucy 2 bed apartment